Microsoft nie chce przewidywać, jak sprzeda się Windows 8.
Windows 8 ma mieć swoją premierę już w przyszłym tygodniu. Mimo to Microsoft
przyciskany przez analityków z Wall Street nie podzielił się
spodziewanymi wynikami sprzedaży. I choć "brak komentarza" nieraz pomaga
firmom ominąć niewygodne tematy, to jednak daje także duże pole do
spekulacji.
A te, w połączeniu z doniesieniami Intela, AMD czy słabszymi niż oczekiwano wynikami finansowymi Microsoftu, nie są najbardziej entuzjastyczne. Intel i AMD odnotowały spadek sprzedaży podzespołów do zestawów komputerowych. W przypadku AMD spadki te zabolały firmę i zmusiły ją restrukturyzacji zatrudnienia (biznesowy eufemizm na zwolnienia).
I choć pod koniec kwartału były małe wzrosty, to skala spadków nie daje jasnej odpowiedzi, czy są one wynikiem tylko oczekiwania na Windowsa 8, czy też może rynek komputerów osobistych po prostu słabnie. Niejeden analityk spodziewał się, że konkurencja ze strony tabletów w końcu uderzy w ich sprzedaż. Czy nadszedł właśnie ten moment?
Dowiemy się wkrótce po premierze Windowsa 8. Jeśli system pójdzie jak świeże bułeczki, a komputery znowu zaczną się sprzedawać, to będzie to znak, ze era "Post-PC" jeszcze nie nastała. A jeśli nie... cóż, komputery coraz bardziej są spychane na "profesjonalny margines", zostawiając wiele z multimedialnych zastosowań tabletom i innemu sprzętowi mobilnemu. Pytanie, czy to, co Microsoft straci na PC-tach, zdoła odzyskać na tabletach.
No i pozostaje trzecia opcja - komputery będą się miały świetnie, tablety będą się miały świetnie, tylko Windows 8 będzie niewypałem. To także jest możliwe.
Źródło: technologie.gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz